poniedziałek, 3 lipca 2023

Szczęście utkane z babiego lata

Autor: Ewelina Maria Mantycka

Tytuł: Szczęście utkane z babiego lata

Wydawnictwo: Lucky

Cykl: Saga gościeradowska

Tom: 2

Liczba stron: 368

Oprawa: miękka

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-67184-68-7

 

Ponownie zagościłam w Gościeradowie. Zaprosiła mnie tam Ewelina Maria Mantycka, a biletem była powieść Szczęście utkane z babiego lata, czyli drugi tom Sagi gościeradowskiej.

Ale numer. Niezłe z ciebie ziółko. (s. 268)

Renata, Elka i Kamila – trzy przyjaciółki z Gościeradowa – wytrwale poszukują miłości i szczęścia. Renata Wiercińska pracuje jako asystentka i sekretarka Wiktora Połanieckiego. Ciągle obawia się, że jej słynny pech ją dopadnie. Ela Sroka znajduje się na życiowym zakręcie. Ma dylemat, czy otworzyć się na miłość do Daniela, czy zatrzasnąć drzwi przed nią. Kamila Ratajczyk walczy z demonami z przeszłości. Zaciekle broni lokalnego dziedzictwa historycznego przed chciwymi spadkobiercami. Robi to, co dyktuje jej serce, a to nie zawsze idzie w parze z rozsądkiem.

Gościeradów, bo jesteście gościnni? (s. 259)

Nazwa Gościeradów kryje w sobie magiczną moc. Przyciąga gości, raduje się nimi, a oni z pobytu w tej miejscowości. Ja też do nich należę. Co mnie przyciąga? Piękna przyjaźń. Naturalność. Przyroda. Historia tego miejsca. Zabytki. Swojskość. Małomiasteczkowość. Zwierzęta. Stadnina koni. Codzienność i zwyczajność na wyciągnięcie ręki. Zaściankowość. Narodowe cechy Polaków. Lokalne wojenki. Autorka dodaje od siebie lekkość pióra, perypetie nietuzinkowych bohaterów, zawirowania miłosne, ko(s)miczne sytuacje, poczucie z humorem, działalność Towarzystwa Obrony Dóbr Gościeradowskich, ale także dramatyzm i odrobinę sensacji, całość okraszając tajemniczymi planami właściciela sieci hotelów.

Przeklęty bimber i kosmici. (s. 237)

Przepadłam z książką w ręku na dłuższy czas. Zamieszkałam z przyjaciółkami, żyłam ich życiem. Razem z nimi się zaśmiewałam i smuciłam, jadłam i piłam, dyskutowałam i planowałam. Dobrze mi było. Tak dobrze, że każde odłożenie książki wiązało się z tęsknotą za nią. Bezpośredniość Elki, nieśmiałość Kamili, pech Renaty, powaga Wiktora, miłość Daniela towarzyszyły mi na każdym kroku. Co jakiś czas wybuchałam salwami śmiechu. Spotkanie księdza, przejażdżka czterdziestką, picie bimbru i walka z jego zgubno-odnajdywanymi skutkami, uwodzenie dzieciaka i wiele innych scen masowało moją przeponę. Jednak wyczyn Kamili pobił wszystko! Cicha woda brzegi rwie.

Musimy się pospieszyć z wycinką, żeby wpuścić tu ciężki sprzęt. (s. 139)

Nie zabrakło typowo życiowych tematów. Skomplikowane relacje rodzinne, trauma, trudna miłość, prowadzenie biznesu, biurokracja, ambicje pani wójt. Autorka stawia na uniwersalne wartości: przyjaźń, miłość, dobre stosunki z sąsiadami, dbanie o lokalne zabytki, poznanie historii miejsca, w którym się żyje. Wytyka nasze polskie wady narodowe w sposób bezpośredni. Nie patyczkuje się. Najbardziej zabolała mnie prawda o ziemi, która leży odłogiem z winy właściciela. Co Polak zrobi, by mieć pieniądze na alkohol. Zero myślenia. Autorka splata wątki i przeplata, by w efekcie utkać szczęście z babiego lata i zapakować je do pudełka po zapałkach. I ponownie zaprosić w gości. Już nie mogę się doczekać trzeciego tomu.

Kawał tutejszej historii. (s. 60)

Oprócz walorów typowo rozrywkowych, Ewelina Maria Mantycka na karty książki przemyca swą pasję – historię Gościeradowa. To ona nadaje powieści swoisty klimat, ducha historii. Autorka bada dokumenty znalezione podczas pracy, a przemyślenia wplata w fabułę powieści. Z jednej strony historia właścicieli wsi staje się pełniejsza, lecz z drugiej strony mnożą się pytania z powodu rozbieżności. Dlatego dużym ułatwieniem w rozeznaniu się historii właścicieli miejscowości jest zamieszczenie na końcu powieści drzewa genealogicznego od linii Szembków-Wybranowskich i Suchodolskich, czyli wykaz rodów i herbów właścicieli Gościeradowa od XV do XVII wieku.

Och… będzie się dziać. (s. 269)

Szczęście utkane z babiego lata to dobra obyczajówka. Lekka i przyjemna, nasączona humorem i nutą sensacji, lecz nie pozbawiona tematów życiowych, trudnych. Stawia na uniwersalne wartości, gani wady Polaków, odsłania rąbek historii i wywołuje uśmiech na twarzy. Plecie szczęście z małych rzeczy.

 

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:

1 komentarz:

  1. Lubię czytać takie powieści. Zapisuję sobie jej tytuł na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.